fbpx

„Franciszek Blachnicki. Ksiądz, który zmienił Polskę” Tomasz Terlikowski – recenzja

Franciszek Blachnicki odegrał wielką rolę w historii polskiego Kościoła oraz w odbudowie naszego państwa, co próbował przedstawić Tomasz Terlikowski. Czy autorowi ta trudna sztuka ostatecznie się udała?

„Franciszek Blachnicki. Ksiądz, który zmienił Polskę” to biografia kapłana – założyciela ruchu, „który stał się największym duchowym poruszeniem XX wieku w powojennej Europie”. Dla osób nieznających Blachnickiego, już sam tytuł może wydać się kontrowersyjny. Jak zauważa bowiem Tomasz Terlikowski w zakończeniu, a podobnie w posłowiu pisze dr Andrzej Sionek – twórca Ruchu Światło-Życie – większości urodzonym już po 1989 roku, kapłan ten może nie być znany. W jaki sposób zatem zmienił ten kraj?

Najważniejszym problemem przy pisaniu tej książki była obrona (lub jak kto woli wytłumaczenie) tytułu. Moim zdaniem autorowi to się udało. Terlikowski dokładnie opisuje wkład Blachnickiego w powstanie „Solidarności”. Pokazuje, jak twórca oaz swoją postawą i życiem wzniecał u podopiecznych tę iskrę wolności oraz jak konsekwentnie przy tych ludziach stał. W tym aspekcie zabrakło mi jednak podania większej ilości przykładów znanych „wychowanków” księdza. Wymienienie 3-4 nazwisk, przy prowadzeniu takiej narracji, to mimo wszystko – w moim odczuciu – nieco za mało.

Najmocniejszym punktem tej książki to sam sposób przedstawienia historii Blachnickiego. Biografia ta stanowi głębokie studium kształtowania się charakteru bohatera. A trzeba nadmienić, że mamy do czynienia z synem inteligenckiej rodziny, więźniem Auschwitz, cudem uratowanym od śmierci, a także więźniem politycznym. Mężczyzną, który całe życie pragnął się rozwijać, a późne powołanie do kapłaństwa wcale mu w tym nie przeszkodziło.

Ta część książki ma moim zdaniem największą wartość, bo po lekturze możemy bez przeszkód dokonać oceny bohatera. A co jest najważniejsze w biografii? Przedstawienie osobowości i historii postaci, jak również ukazanie jego myśli, motywacji i decyzji na tle czasów, w których żył. Blachnicki nie był postacią bezbarwną, jednoznaczną, przez wielu pewnie był niezrozumiany i uznawany za szaleńca. Ale lektura daje nam jasną odpowiedź, dlaczego swoje życie oparł na miłości i prawdzie, jak również, dlaczego za wszelką cenę tego bronił. Kluczowe są tu relacje jego najbliższych i cytaty z jego dziennika.

Biografii Franciszka Blachnickiego nie da się czytać bez kontekstu historycznego. Zwłaszcza teraz, kiedy wznowiono śledztwo w sprawie jego śmierci, a dowodów na operacyjne rozpracowywanie przez Służbę Bezpieczeństwa PRL jest coraz więcej. Jak w tym kontekście wypada książka Tomasza Terlikowskiego?

Niestety; tak sobie. Postać twórcy oaz jest przedstawiona szczegółowo, o czym pisałem powyżej. Autor nieźle nakreślił również problemy Kościoła czasów PRL-u, tego jak reagował na działania Blachnickiego i jak szybko stał się dla hierarchów niewygodny. Mi osobiście najbardziej zabrakło jednak większej liczby szczegółów operacyjnej pracy Służby Bezpieczeństwa. Terlikowski wspomina o tym, że ksiądz był rozpracowywany. Nie brakuje zdań o tym, iż w jego otoczeniu nie brakowało konfidentów… ale jak dla mnie jest tego zdecydowanie za mało.

„Franciszek Blachnicki. Ksiądz, który zmienił Polskę” to również smutna recenzja tego, w jakim kierunku w latach 90. i później, poszedł polski Kościół oraz w jakim stopniu analizy Blachnickiego okazały się trafne. Osobiście liczyłem też na więcej smaczków w kontekście działań Służby Bezpieczeństwa wobec księdza, o czym wspomniałem wyżej, jak również wszystkich kontrowersji jakie budził bohater tej książki w strukturach Kościoła w latach 70. i 80.

Niemniej robotę Tomasza Terlikowskiego oceniam wysoko, bo to naprawdę bardzo dobra książka. Dedykuję ją szczególnie wszystkim kapłanom, którzy w księdzu Blachnickim, szczególnie w obecnych czasach, powinni doszukiwać się wzoru.

Marcin Łopienski
Marcin Łopienski
Na portalu chciałby odkrywać ciekawych ludzi i puszczać w świat ich świadectwa, do tego recenzować książki o tematyce społeczno-religijnej i przedstawiać szerzej ich twórców. Z pasji prowadzi bloga „przeczytane.net”.

Przeczytaj również

Comments

Social media

Popularne