Nie masz czasu na czytanie? Posłuchaj:
Ks. J. Martin SJ stwierdził, że o Bogu można mówić, stosując obrazy macierzyńskiej miłości. Wobec tych słów wiele środowisk katolickich wyraziło swoje oburzenie – jak można mówić o Bogu w formie żeńskiej? Spróbujmy jednak zrobić krok w tył i spojrzeć na obrazy miłości Boga w Piśmie Świętym.
Jan Paweł I nie wahał się powiedzieć, że „Bóg jest naszym Ojcem… Więcej: On jest naszą Matką”[1]. Pismo Święte bardzo rzadko mówi o Bogu jako matce, częściej pojawia się obraz Boga Ojca. Niemniej jednak w odpowiedzi na postawione pytanie warto przywołać teksty proroków, których treść ukazuje także macierzyńską miłość Boga.
Miłość Boga u Proroków
Prorok pokazuje rodzicielskie uczucia Boga względem Izraela – uczyłem chodzić, brałem na ramiona, troszczyłem się. Tekst Ozeasza nie koncentruje się, ani przesadnie, ani jedynie, na metaforze macierzyńskiej miłości Boga. Bóg jak matka współodczuwa wraz z dzieckiem nawet wtedy, gdy dziecko jest daleko od matki (por. Oz, 11,1-11).
Warto podkreślić, że Bóg jak ojciec zapewnia stabilną i bezpieczną przestrzeń egzystencjalną („Jakże cię mogę porzucić, Efraimie, i jak opuścić ciebie, Izraelu?”– Oz 11,8). Bóg Ozeasza objawia się ostatecznie jako Ten, który jest wolny od ludzkich uwarunkowań, On jest Święty (Oz 11,9). Co oznacza, że nie są istotne cechy natury płciowej, ale doskonałość Boga. Ta doskonałość charakteryzuje się cechami miłości i ojca, i matki (jest jednocząca i komplementarna[2]).
Niewiasta może zapomnieć o dziecku, ale miłość Boga jest silniejsza od miłości matki („nawet gdyby ona zapomniała”). Bóg nie jest do tego zdolny, aby zapomnieć o Izraelu, z którym zawarł przymierze, dlatego słowa proroka Izajasza nie wskazują miłości macierzyńskiej Boga, ale pokazują, że miłość Boga jest czymś większym.
J. Kudasiewicz wskazuje, że miłość Jahwe do ludu, przewyższa miłość matki do swego niemowlęcia. Bóg nigdy nie zapomina o człowieku, co pokazuje cała historia Izraela, która wypełnia się w dziele zbawczym Chrystusa.
Troskliwość Boga staje się źródłem pociechy człowieka. Metafora pociechy Izraela uzupełnia wizję ojcowskiego działania zaprezentowaną wcześniej – „A jednak, Panie, Tyś naszym Ojcem. Myśmy gliną, a Ty naszym twórcą. Dziełem rąk Twoich jesteśmy my wszyscy”(Iz 64,7).
Współczesne podejścia do Miłości Boga
Prorocy pokazują komplementarny wymiar miłości Boga, a mianowicie miłości ojcowsko-macierzyńskiej. Przedstawianie Boga jako ojca lub matki jest ograniczające. Miłość ojca lub matki kojarzy się ze specyficznymi i gorącymi uczuciami, ale i one nie wyczerpują w pełni Jego natury. Feministyczne ruchy XXI wieku starają się odkrywać w Bogu matkę, jednak wnikliwa analiza wielu egzegetów i teologów pokazuje, że Bóg jest zawsze czymś ponad, a jednak zawsze jest bardzo blisko człowieka, którego umiłował. Porównania miłości Boga do miłości ojca i rzadziej do miłości matki funkcjonują, ponieważ symbole, analogie i metafory pozwalają człowiekowi zrozumieć kogoś niepojętego – Boga.
Warto zwrócić również uwagę na opinię Petera Kreefta, który częstsze używanie opisu Boga jako Ojca tłumaczy analogią, że tak, jak mężczyzna jest różny od kobiety i wchodzi w nią z zewnątrz, aby ją zapłodnić, tak Bóg jest różny od natury. Stwarza ją i wchodzi w nią „z zewnątrz”, zapładniając cudami[3]. Według Kreefta to transcendencja (czyli istnienie poza granicami ludzkiego poznania) Boga powoduje porównanie Go do ojca jako nieuniknioną metaforę w myśleniu o Nim. Taki Bóg może być tylko Ojcem, a nie Matką Ziemią i łonem stworzeń jak boginie w religiach panteistycznych.
Bóg jest transcendentny, co oznacza, że przekracza wszystko, również ludzkie wyobrażenia o Nim. Przekracza także wszelkie próby Jego antropomorfizacji – „Bóg nie jest obrazem człowieka, lecz człowiek – kobieta i mężczyzna – jest obrazem Boga”[4]. Bóg jest źródłem wszelkiego ludzkiego ojcostwa i macierzyństwa. Przekracza bowiem wszelkie ludzkie kategorie.
Warto przeczytać:
P. Kot „Ja jestem Bogiem, a nie człowiekiem!” (Oz 11,9). Prorocka wizja doskonałej miłości Boga „Ojca mającego serce matki”, Verbum Vitae, 23 (2013), s. 39-56.
[1] „Frauenbefreiung und Kirche”, red. W. Beinert, Regensburg 1987, s. 143.
[2] W. Pikor, „Albowiem Bogiem jestem, nie człowiekiem” (Oz 11,9). Miłosierdzie jako objawienie „inności” Boga w świetle proroctwa Ozeasza, W: „Dobrze. Sługo dobry…” (Mt 25,21), red. K. Mielcarek, Kielce 2005, Studia Biblica. t. 9 s. 119.
[3] por. P. Kreeft, Aniołowie i Demony. Co tak naprawdę o Nich wiemy?, Kraków 2010, s. 68.
[4] zob. J. Kudasiewicz, „Ojciec o matczynym sercu”, s. 164.
Grafika: Dominika Szurgut / LUX Portal