W 2000 roku druga Niedziela Wielkanocna ustanowiona została przez św. Jana Pawła II Niedzielą Miłosierdzia Bożego. W ten sposób zrealizowana została prośba samego Jezusa wyrażona w mistycznych objawieniach św. siostry Faustyny Kowalskiej i zanotowana w jej „Dzienniczku” (nr 299). Prawda o Bogu miłosiernym nie jest niczym nowym w tradycji, ale może wydawać się sprzeczna z prawdą o Bożej sprawiedliwości – jedna z głównych prawd wiary mówi przecież, że „Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za zło karze”. To jak to w końcu jest? Sprawiedliwy czy miłosierny? Bóg przebacza czy karze? A może ta sprzeczność jest pozorna? Sięgnijmy do źródeł biblijnych.
1. Bóg jest sprawiedliwy
Czytając teksty biblijne widać wyraźnie, że semickie pojęcie sprawiedliwości różni się znacznie od naszego europejskiego, „zachodniego” wyobrażenia. Dla Izraelity sprawiedliwość nie jest tylko zimną kalkulacją plusów i minusów postępowania, ale zawsze ukierunkowana jest na dobro tego, komu ma być wyświadczona. Dobrze oddaje to fragment psalmu: „Ujmijcie się za sierotą i uciśnionym, wymierzcie sprawiedliwość nieszczęśliwemu i ubogiemu!” (Ps 82,3). Kluczowa jest tutaj pomoc potrzebującemu, a nie ocena postępowania. Odnosi się to również do Boga. On jest prawdziwie sprawiedliwy, bo w Nim człowiek może szukać pomocy w sytuacji zagrożenia niesprawiedliwym postępowaniem innych ludzi. Działanie Boga w obronie człowieka to właśnie praktyczne wykonywanie sprawiedliwości. Nie jest to coś abstrakcyjnego, jakaś norma obyczajowa, ale konkretne działanie.
Sprawiedliwość Boga ukazuje się przede wszystkim w Jego relacji przymierza z Izraelem. Wielokrotnie teksty Pisma Świętego sławią ten Boży przymiot stwierdzając jednoznacznie i bez żadnych zastrzeżeń, że Bóg zawsze wypełniał swoje obietnice (np. 2 Krn 12,6-7; Ps 145,17). Autorzy biblijni nazywają Boga sprawiedliwym Sędzią – szczególnie widocznie jest to w psalmach (np. Ps 7,12; 9,5; 92,16). Wszystko, co Bóg czyni jest słuszne (por. Dn 3,27) i jako Sędzia wydaje sprawiedliwe wyroki (por. 2 Tm 4,8). W relacji Ewangelii według świętego Jana sam Jezus nazywa Boga „Ojcem sprawiedliwym” (J 17,25).
W konkretnym działaniu sprawiedliwość Boga dokonuje się w trzech aspektach:
- Bóg jest sprawiedliwy, bo ustanawia dla ludzi prawo, które jest podstawą przymierza;
- Bóg jest sprawiedliwy, bo wkracza w wewnętrzną historię Izraela wypełniając swoje obietnice, obdarowując swój lud zbawieniem i broniąc go przez bezbożnymi (Iz 41,10; 59,17; Hi 34,10-12; Ps 96,13);
- Bóg jest sprawiedliwy, bo wkracza w zewnętrzną historię Izraela zmagającego się z różnymi wrogami i najeźdźcami (2 Krl 6,18; Iz 51,5; 56,1).
Widać wyraźnie, że sprawiedliwość Boga to tak naprawdę wierność zawartemu przymierzu. Człowiek wielokrotnie je łamał, a Bóg niezmiennie go dotrzymuje. Działanie Boga nieustannie ukierunkowane jest więc na dobro drugiej strony, zbawienie człowieka. Drogą do tego celu jest zarówno kara jak i łaska, miłość i gniew, zwycięstwo i klęska.
2. Bóg jest miłosierny
Polski termin „miłosierdzie” używany jest w Piśmie Świętym jako tłumaczenie różnych hebrajskich i greckich pojęć odnoszących się do wierności, dobroci i łaski. Jest czymś w rodzaju współczucia okazanego przez konkretny czyn. Inaczej idea ta odnosi się do Boga – oznacza Jego niewyczerpaną miłość do człowieka, a inaczej do człowieka – tutaj raczej chodzi o miłosierdzie jako postawę litości. Biblijne pojęcie miłosierdzia bazuje na relacjach wręcz rodzinnych, matczyno-dziecięcych. Autorzy Pisma Świętego używają w tym kontekście słowa określającego „wnętrzności” człowieka podkreślając głęboki charakter tej postawy. O takiej relacji Boga z Izraelem mówi prorok Jeremiasz: „Czy Efraim nie jest dla Mnie drogim synem lub wybranym dzieckiem? Ilekroć bowiem zwracam się przeciw niemu, nieustannie go wspominam. Dlatego się skłaniają ku niemu moje wnętrzności; muszę mu okazać miłosierdzie” (Jr 31,20). Ilekroć Izrael odrzucał Boga grzesząc bałwochwalstwem, Bóg przez „poruszenie wnętrzności” przebaczał i okazywał miłosierdzie pamiętając o zawartym przymierzu. W Nowym Testamencie Ewangelia według świętego Łukasza dostarcza nam przepięknych i dobrze znanych obrazów Bożego miłosierdzia w przypowieściach Jezusa o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10,30-37) i o synu marnotrawnym (Łk 15,11-32). W obu tych wypadkach bohater „wzruszył się głęboko” – miłosierdzie to postawa na wskroś wewnętrzna, „poruszająca wnętrzności”.
Miłosierdzie Boga najlepiej ukazuje się w wybawieniu człowieka od grzechu. Dokonało się to przez posłanie i misję zbawczą Chrystusa (Łk 1,78-79). Nie jest ono jednak nieograniczone – oczywiście wszyscy ludzie mogą otrzymać zbawienie w Chrystusie, ale tylko wtedy, gdy przez wiarę złączą się z Nim i Jego dziełem (por. Ef 2,4nn). Człowiek posiada wolną wolę i może odrzucić miłosierdzie ofiarowane przez Boga, ale czeka go wtedy jedynie słuszna kara za popełnione zło (Hbr 10,28-31). Bóg oferuje nam czas na nawrócenie – to praktyczny „objaw” Bożego miłosierdzia. Kara za grzech nie spada na nas natychmiast po jego popełnieniu, lecz mamy możliwość wyrazić żal i zmienić swoje postępowanie. Dzięki temu otrzymujemy przebaczenie. Na tym polega miłosierdzie Boga – przebacza On grzechy tym, którzy szczerze żałują i chcą się poprawić. Nie chodzi Mu tylko o ukaranie człowieka, ale o budowanie relacji miłości i bliskości.
Człowiek powinien na otrzymane od Boga miłosierdzie odpowiedzieć. Jedyną słuszną reakcją powinna być radość i dziękczynienie (Rdz 24,27) oraz przyjmowanie takiej samej postawy względem innych ludzi. Kluczowe tutaj jest wezwanie Chrystusa zanotowane przez świętego Łukasza: „bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6,36). Działanie Boga w tym względzie jest pierwsze, uprzedzające i stanowi motyw i powód przyjmowania takiej postawy przez ludzi doświadczających miłości Stwórcy.
3. Sprzeczność realna czy pozorna?
Obserwując relacje międzyludzkie można skłaniać się ku stwierdzeniu, że miłosierdzie i sprawiedliwość wzajemnie się wykluczają. Nie można jednocześnie domagać się zapłaty za popełnione zło i darować ją z jakiegoś powodu. Najpiękniejsze w Bogu jest chyba jednak to, że „myśli Jego nie są myślami naszymi ani nasze drogi Jego drogami” (por. Iz 55,8). Bóg nie myśli po ludzku, nie kalkuluje po ludzku, nie sądzi po ludzku, bo nie jest człowiekiem. Jest Bogiem, pełnią miłości i dobra, aż do granic ludzkich możliwości i jeszcze daleko poza nimi.
Sprzeczność dostrzegana pomiędzy Bożą sprawiedliwością a miłosierdziem wydaje się więc pozorna. W obu wypadkach działanie Boga ma na celu najwyższe dobro człowieka – jego zbawienie. Oczywiście Boże prowadzenie ma różne formy, nie jest to historia pełna wyłącznie zwycięstw, szczęścia i łaski. Zdarzają się również klęski i kary, ale są one zawsze próbą wskazania człowiekowi co jest najważniejsze i w którym kierunku powinien podążać. Sprawiedliwość i miłosierdzie Boga najlepiej widać w życiu i misji Jego Syna – Jezusa Chrystusa. Poniósł on karę za grzechy ludzi czyniąc w ten sposób zadość sprawiedliwości – bo „zapłatą za grzech jest śmierć” (por. Rz 6,23), jednocześnie okazując w ten sposób nieskończoną miłość i miłosierdzie człowiekowi, który nie potrafi samodzielnie poradzić sobie z grzechem. To niesamowite jak działa Bóg – zupełnie nielogicznie (po ludzku oczywiście). Tak wiele razy człowiek Go odrzucał, a On nigdy nie zwątpił i nigdy nie zostawił człowieka samemu sobie.
4. To w końcu jaki?
Bóg jest jednocześnie absolutnie miłosierny i absolutnie sprawiedliwy. Podstawą do uczynienia takiego połączenia może być fakt, że to On stworzył świat i człowieka. Chce więc ocalić swoje stworzenie za wszelką cenę i stąd obok sprawiedliwości „kroczy” Boże miłosierdzie. Oba te pojęcia zestawione są razem w Psalmie 116. Niech więc fragment ten posłuży za podsumowanie naszych rozważań:
„Pan jest łaskawy i sprawiedliwy
(Ps 116,5-8)
i Bóg nasz jest miłosierny.
Pan strzeże ludzi pełnych prostoty:
byłem bezsilny, a On mnie wybawił.
Wróć, moja duszo, do swego spokoju,
bo Pan ci dobrze uczynił.
Uchronił bowiem moje życie od śmierci,
moje oczy – od łez,
moje nogi – od upadku”.