Taizé – miejscowość w wiejskiej części Burgundii we Francji. Słyszeliście kiedyś o tym miejscu?
Rokrocznie napływały tu dziesiątki tysięcy młodych ludzi, by razem spędzać czas i wielbić Boga. Jednak teraz, gdy Francja zostaje objęta ścisłymi restrykcjami, wspólnota braci z Taizé widzi ogromne pragnienie młodych, by ponownie móc spotykać się w chrześcijańskiej wspólnocie.
Ojciec Alois Leser prowadzi tę wspólnotę od 15 lat. Zauważa, że wirus przysporzył im trudności, ale zapewnił też braciom więcej czasu na refleksję i nowe spojrzenie na źródło ich nadziei. „Myślę, że jako chrześcijanie jesteśmy obecnie zmuszeni naprawdę powrócić do naszej wiary i zobaczyć, że nasza nadzieja nie jest tylko prostą nadzieją, że będzie lepiej lub będzie łatwo” – mówi Ojciec. „Nadzieja na zmartwychwstanie, która pochodzi ze zmartwychwstania Jezusa, otwiera nowy horyzont poza wszelkimi sytuacjami, więc także w czasie pandemii. (…) Wierzymy, że istnieje inny horyzont, który daje zmartwychwstanie Jezusa.”
Są jednak pewne elementy wspólnoty, które pozostają niezmienne, nawet w czasach pandemii. Bracia zbierają się trzy razy dziennie, aby modlić się zgodnie ze strukturą modlitwy podobnej do Boskiego Oficjum. Szczególnie znana jest muzyka z Taizé – powtarzalny śpiew wersetów z Pisma Świętego.
Tuż przed Wielkanocą Papież spotkał się z przeorem tego miejsca. Ojciec Leser opowiadał mu, jak społeczeństwo Taizé służy wśród młodzieży podczas pandemii: organizują spotkania internetowe dla młodzieży, ale też wysyłają grupy braci na przedmieścia Paryża. Dzięki temu mogą solidarnie żyć z młodymi ludźmi w tym trudnym czasie. „Czujemy, jak bardzo chcą się spotkać. Są mocno połączeni przez Internet, ale to nie zastępuje osobistych spotkań” – dodaje Ojciec Alois.
Jak długo korzystać będziemy z zastępczych form spotkań? Tego nie wiemy, ale Taizé działa – i jest wśród młodych.
Źródło: Catholic News Agency https://www.catholicnewsagency.com/news/247182/taize-leader-young-people-are-longing-to-meet-together-again