fbpx

Deficyty: źródło problemów w relacjach damsko – męskich

Kiedy dzieci nie mają zaspokojonych wszystkich potrzeb w dzieciństwie, pojawiają się deficyty. Na palcach jednej ręki można policzyć rodziny, w których wszystkie potrzeby dzieci były zaspokojone. Idealnie byłoby, gdyby po ukończeniu magicznej osiemnastki deficyty zostały uzupełniane. Niestety tak nie jest i często zmagamy się z nimi również w dorosłym życiu. Dlatego tak ważne jest, by poznać tego wroga.

Wyróżniamy cztery podstawowe deficyty:

  • deficyt poczucia bezpieczeństwa,
  • deficyt kobiecości,
  • deficyt poczucia własnej wartości,
  • deficyt bezwarunkowej miłości.

Deficyt poczucia bezpieczeństwa powstaje najczęściej w wyniku przemocy stosowanej wobec dziecka, ale nie tylko. Zmagają się z nim również dzieci wychowywane w rodzinie alkoholowej lub ludzie z zaburzeniami psychicznymi np. depresją. Kiedy dziecko nie wie, jaki będzie następny krok jego rodzica, jak ten się zachowa lub jest świadkiem traumatycznych wydarzeń, np. śmierci, wówczas traci ono poczucie bezpieczeństwa. Brak poczucia bezpieczeństwa powoduje równocześnie lęk przed bliskością i przed samotnością. Aby zaspokoić ten deficyt, trzeba odnaleźć w sobie wewnętrzną siłę, uwierzyć, że damy sobie radę zawsze i w każdych warunkach. W nas, kobietach, drzemie ogromna siła! Trzeba tylko ją odkryć.

Deficyt kobiecości. Kobiecość to wewnętrzna siła, która nie jest uzależniona od wieku ani wyglądu. Niestety współczesny świat próbuje nam wmówić, że kobiecość to epatowanie nagim ciałem, najlepiej w rozmiarze XS. Zrobiono z kobiet obiekt służący jedynie zaspokojeniu męskich potrzeb. Poczucie kobiecości przekazuje dziewczynce matka. Dziewczynka naśladuje mamę, najważniejszą osobę na świecie. Również ojciec ma wpływ na to, czy dziewczynka będzie czuła się piękna i akceptowana. Jeśli będzie mówił o niej „Moja mała księżniczka”, to wtedy będzie czuła się piękna i akceptowana. Kobiety z tym deficytem opierają swoje poczucie wartości na tym, czy podobają się mężczyźnie, czy on prawi im komplementy, patrzy na nie zachłannym wzrokiem, a nawet czyni propozycje seksualne. Kobiecość nie polega na wyglądaniu, jak obiekt męskich westchnień, tylko na pokazywaniu światu, że kocha się siebie i akceptuje swoje ciało takie, jakie jest, ze wszystkimi fałdkami, zmarszczkami, rozstępami itp. Polega ona na byciu ciepłą, empatyczną, uśmiechniętą kobietą z iskierkami w oczach.

Deficyt poczucia własnej wartości. Coraz częściej łapiemy się na tym, że uzależniamy nasze poczucie wartości od tego, co osiągnęłyśmy w życiu. Jeśli wszystko nam się układa, to jesteśmy dla siebie dobre i dobrze o sobie myślimy. Kiedy coś nie pójdzie po naszej myśli, wówczas po-czucie własnej wartości bardzo spada i uważamy, że jesteśmy do niczego. Dzieje się tak dlatego, że rodzice wpoili nam ten schemat w dzieciństwie. Nie miałyśmy poczucia, że jesteśmy kochane bezwarunkowo, w każdej sytuacji. Również współczesne stereotypy nie ułatwiają nam życia. Przekonanie, że kobieta po trzydziestce to stara panna sprawia, że wiele kobiet nie wy-chodzi za mąż z prawdziwej miłości, tylko dlatego, że ich zegar biologiczny tyka. A to droga donikąd! Kiedy będą tkwiły w nieszczęśliwym związku, ich poczucie wartości jeszcze bardziej spadnie. Zwłaszcza w małżeństwie z mężczyzną, który nie doceni ich wyjątkowości, kobiecej delikatności i wrażliwości.

Deficyt poczucia bezwarunkowej miłości to najczęściej występujący deficyt. Bezwarunkowa miłość niesie ze sobą przekaz „Kocham cię za to, że jesteś, a nie za to, jaki jesteś”. Cokolwiek zrobisz, zawsze będę cię kochać, bo jestem twoją mamą, twoim tatą. Jeśli ten rezerwuar jest pusty, człowiek szuka kogoś, kto go napełni. Kogoś, dla kogo będzie czuł się ważny, kto będzie spełniał jego pragnienia i potrzeby, słowem – szuka zastępczych rodziców. Jeśli wewnętrznie czujemy, że nie zasługujemy na miłość, to nie uwierzymy, że ktoś może nas kochać za nic, za to, że jesteśmy, że nie musimy zasłużyć na miłość. Dziewczyna, która nigdy nie usłyszała tych słów, nagle je słyszy. Brzmią dla niej jak najpiękniejsza melodia. Bo oto ktoś ją kocha, jest komuś potrzebna, czuje się ważna i akceptowana. Ten ktoś urasta dla niej do rangi mentora. Będzie robiła wszystko, czego on zapragnie, byleby tylko go nie stracić. Bo kiedy go straci, już nigdy nie usłyszy, że ktoś ją kocha. Kobiety odczuwają wewnętrzną pustkę i naiwnie wierzą, że mężczyzna ją zapełni. Kiedy są zakochane czują się kochane, adorowane, nie odczuwają tej pustki, dlatego panicznie boją się rozstania. Tak często w dorosłym życiu przejawia się nieuzupełniony deficyt bezwarunkowej miłości.

Rodzice często przerzucają na dzieci swoje niespełnione marzenia, niezrealizowane plany, chcą decydować o ich życiu zawodowym. Kiedy dziecko się sprzeciwi, wyrażają swoją dezaprobatę i wtedy syn czy córka nie czuje się przez nich kochane bezwarunkowo. Jest naprawdę niewiele rodzin, w których dziecko często słyszało, że jest kochane bezwarunkowo. Są rodziny, w których dzieci nigdy nie usłyszały tych dwóch magicznych słów: „kocham cię”. Ma to swoje konsekwencje w relacjach damsko-męskich. Osoby z tym deficytem cierpią też na głód przytulenia. W ramionach mężczyzny kobiety czują się błogo i bezpiecznie – jak małe dziewczynki przytulane przez rodziców.

Poznanie naszych deficytów i zmierzenie się z nimi pozwala nam zrozumieć, dlaczego czujemy i zachowujemy się w określony sposób. Absolutnie żaden mężczyzna nie jest w stanie zaspokoić naszych deficytów. Uzupełnianie własnych deficytów to pokochanie siebie bezwarunkowo, uznanie, że jest się najważniejszą osobą na Ziemi, to troska o siebie i okazywanie sobie szacunku. To też nauka spędzania czasu z samą sobą, znajdowania rzeczy, które lubimy robić i które nas odprężają. A przede wszystkim jest to wzięcie odpowiedzialności za własne życie, stanięcie za sterami tego statku. Kiedy powiesz: Ja i tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie, zobaczysz, jak wszystko się zmieni. Również praca nad sobą i poznanie siebie samej, na-wiązanie kontaktu z własnymi emocjami są kluczowe w uzupełnianiu deficytów. Nie zajmie ci to jednego popołudnia, to proces, ale warto podjąć wysiłek. Kiedy pokochasz siebie, inni zaczną to zauważać, będzie biła od ciebie pewność siebie. Kiedy pokochasz siebie, będziesz wolna, to ty będziesz decydowała, z kim się zwiążesz, a nie twoje deficyty. Twój rezerwuar będzie napełniony, będziesz miała w środku ogromne pokłady miłości, które będziesz mogła ofiarować innym.

Joanna Klimek
Joanna Klimek
Mam na imię Asia, mam 28 lat. Jestem wielbicielką kotów. W wolnym czasie tańczę zumbę

Przeczytaj również

Comments

Social media

Popularne