W zasadzie, to nigdy nic nie napisałem, ale wstałem nad ranem i trzasnęło. Dla Ciebie Panie! Piszę ten wers na prawym kolanie i myślę cały czas o Twojej miłości do mnie.
Myślałem, że nie przeczytam Twego słowa, ale trafiłem na Alphę i wszystko zaczęło się od nowa.
Czytam Cię rano w drodze i pod wieczór. Biblia jest Boska, tam nie ma żadnego skeczu. To prawda od Ciebie – Ty uczysz pokory; wyszedłem do ludzi z tej samotnej nory.
Czuję, że wygrywam, czuję się lepiej, bo w skażonym dziś świecie, mam przy sobie Ciebie. Ty łapiesz za rękę w trudnych dla mnie chwilach. O Boże! Dziękuję za przedziwną miłość. Ciągle mnie uczysz, jak ważna w życiu jest pokora, biorę znów Księgę i czytam, w obecności Autora.
To jedyna Księga, gdzie Autor jest przy mnie, karmi mnie Słowem i prosi: bądź przy Mnie. Czuję, że się zbliżam, czuję, że żyję, dzięki Twym łaskom już nigdy nie zginę. Pokora zbliża do Ciebie, pokora jest budowana przez regularną Eucharystię – dzięki niej pokonam tę bestię!
Wiele jest cnót w piekle, ale nie ma tam pokory, nie chcę tam uczęszczać – do tej ciemnej szkoły.
Bartek Wiśniewski
Wiele jest cnót w piekle, ale nie ma tam pokory, nie chcę tam uczęszczać – do tej ciemnej szkoły. Chcę do Twego Królestwa, chcę tylko do Ciebie… może i są wady w niebie, lecz nie ma tam pychy. Tyś jest wszechmogący, pokorny i cichy. Bibliosfera to wolność, to nie stratosfera, tutaj nic nie tracisz, kiedy Ją otwierasz!
Na tyle, ile się otworzysz – tyle z Niej zabierasz.
Autor: Bartek Wiśniewski – dwudziestosiedmiolatek z Ostrołęki, który postanowił wziąć udział w kursie Alpha w swojej parafii. Codziennie odkrywa Boga coraz dojrzalej.